Forum  CRYSTAL POWER Strona Główna
Autor Wiadomość
<   RPG / Nasze RPG I   ~   Act 3 - Tajemnicze postacie.Sprzymierzeńcy czy wrogowie?
Nekoi
PostWysłany: Śro 20:29, 29 Lis 2006 
Beautiful Star
Beautiful Star


Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ai Senshi i Master of Game

Ai Senshi w pewnym momencie chciała tylko powiedzieć z drwiną "A broń się sama...w końcu jesteś księżniczką".Nie zorbiła jednak tego bo wiedziała...że nie może się unosić honorem...
-Z-O-S-T-A-W ją...bo jeśli nie - wystawiła swój miecz ku niemu - goszko pożałujesz... - oznajmiła z zagryzionymi wargami
Wtem zauważyła tego samego chłopaka co poprzednio.Przyglądał się on zaistnialej sytuacji...ale nikt na niego uwagi nie zwracał.Nikt go...nie widział...nikt tylko Ai Senshi.
Wojowniczka spojrzała nerwowo na pozostałych oni jednak wgapieni byli jedynie w Hattoriego....Ai Senshi znów spojrzała w miejsce gdzie był owy chłopak.No własnie...był.Gdy ponownie tam spojrzała chłopak jakby wyparował...
Wszytsko działo sioę tak szybko więc Ai Senshi uznając to za przewidzenie przybrała bojową postać

***

Boginii miłości zaś...widząc iż wojownicy nie poradzą sobie w tak małej grupie przeniosła Kube do kadedry.
-Kuba... - powiedziała zaskoczona Ai Senshi widząc zteleportowanego wybrańca po cyzm znów wróciła do sowjej bojowej postawy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuba
PostWysłany: Śro 21:20, 29 Lis 2006 
VIP
VIP


Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna


KUBA


Stałem tuż przy głownym wejściu. Na ma postać spadało niebieskie światło z witraża.

- Wracam ja, wraca i wszechmocne słonce - odrzekłem

Wzniosłem ręce ku górze i suściłem głowę, moja postac zaczęła świecić wszystkimi kolorami teńczy. Wzniosłem twarz, z mych rąk uderzył ogromny strumien energii który przebił dach katedry i złączył się z samym słońcem, poczym cichym,dobitnym głoszem rzekłem : Kosmiczna Moc Zniszczenia. Po kilku chwilach ze słońca powróciły tysiące świecących promieni wyglądały niczym spadajace gwiazdy lecz leciały o wiele szybciej. Każdy promień spadł wprost na wilkołaki i otaczające nas besie. słychac było tylko wrzask.

Gdy promienie energii spadały na coraz to kolejnego wilkołaka podbiegłem do grupy.

- Musimy walczyć razem, samowolka na nic sie nie zda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eriko
PostWysłany: Śro 22:14, 29 Lis 2006 
VIP
VIP


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 1558
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraj Kwitnącej Wiśni


Eriko Mori

Powoli pierścień wilkołaków zaciesniał się wokół wybrańców. Nie pomagały osobno rzucane ataki. Musimy spróbować rzucić wspólne zaklecie. Moze wtedy uda nam się pokonać wroga. Mówiac to Eriko wzniosła do góry swój miecz ktory w tym momencie rozjarzył się wewnetrznym blaskiem. Enteternal Aqua Beam wykrzykneła na widok kolejnego zmasoawanego ataku wroga, z miecza uleciały kolejne rozjarzone zielonym światłem promienie trafiając w kilka bestii i uśmiercając je na miejscu.
Ai pomóż nam jak mamy połączyć nasze moce?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena
PostWysłany: Czw 0:33, 30 Lis 2006 
Administrator
Administrator


Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 2738
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from Hell
Płeć: Kobieta


Master of The Game i Angel of Destruction i Elena

Nagle na sali zrobiło sie bardzo ciemno...
Wszyscy spojrzeli sie w postac ktora sie z tych ciemnosci wyłaniała...
Wydawała sie znajoma...podobna do... do Eleny... Nikt nie wiedział czemu blask Eleny znikł a ona sama zmieniła troche wygląd i juz nie miała oslepiającej aury...na jej czole widniał czarny znak...
Wszyscy patrzeli na nią zdumieni..wszyscy oprocz Ai ktora wygladała na przerazoną...
Angel of Destruction drwiąco spojrzała sie na gromadke i przemowiła:
- Co jest z Wami?...Czemu jestescie tacy zdziwieni...Ai jeszcze Wam nie powiedziała? oooo...jaka szkoda *hahahahahhahaha* :lol: :lol: :lol:
jacy wy malutcy jestescie teraz...jacy smieszni... :lol: :lol: Nie mozecie sobie nawet poradzic z tą bandą paskudnych włochaczy... To sie robi tak:
- Destruction Ray!!!!! - w jednej chwili wszyscy lykanie ktorzy otoczyli grupkę padli martwi...
*hahahhahahahahaha* na sali rozbrzmiał smiech Angel of Destruction... Och jakiz jestes biedny Ksiąze Lykan... co? boisz sie mnie prawda? ehh...wszyscy wy nie dalibyscie mi rady... Jestem przeciez Krolową Demonow... *hahahahA* ooo... znow zdziwienie.... jakze mi przykro... Ai...dlaczego im nie powiedziałas?aha...juz wiem... łudziłas sie pewnie ze wygra moja jasna strona...ochhh...jakze sie pomyliłas.... :lol: :lol:
Dzisiaj jeszcze Was nie zabije.... za słabi jestescie...nie moge sobie przeciez odmowic zabawy z Wami... *hahahahahha*...
Nagle jednak cos sie stało... Znak na chwile zniknął i powrociła swietlista aura...
-Ai...prosze pomoz mi...ja nie chce... prosze... nieeeee.... znak jednak znow sie pojawił a wraz z nim przy Angel of Destruction pojawił sie nieznajomy ktory wczesniej zabrał Elene z pola walki nieprzytomną...
-Witaj Ai...widzisz...Angel of Destruction wrociła...i ja zadbam o to...by została ze mną na wieki... hahaha...! ochh...widze ze wy mnie nie znacie...przepraszam...nie przedstawiłem sie... Jestem Eijiro władca demonow... miło mi... - posłał wybrancom szelmowski usmiech...
Ale teraz juz pojdziemy prawda kochanie? - swoj wzrok przeniosł na Angel of Destruction...
- Tak...juz pojdziemy... Do zobaczenia miernoty! *hahahahahaha*

Po policzku Ai płyneły łzy...Cicho szepneła:
-Co teraz zrobimy....jesli Elena sie nie przebudzi jestesmy zgubieni...zgubieni.... Hmm..dziwne...poprzednim razem Elena nie miała tego znaku na czole...czyzby...
Zaraz...Eleno...co on ci zrobił... przeciez Ty kochasz Hektora...nawet po przemianie w Angel of Destruction....on musiał cos ci zrobic...
Siostrzyczko...cos wymysle... pomoge ci..
Wybrancy w milczeniu przygladali sie Ai ktora prowadziła monolog...
Wszyscy byli zszokowani...jednak czuli ulge ze nie musza walczyc z lykanami...
Jednak nie cieszyli sie długo.. Ksiąze Lykan krzyknął cos w nieznanym języku i do sali wtargneło jeszcze wieksze niz przedtem stado lykan...
-Do boju...- krzykneła Ai, ktora była bardziej zdeterminowana niz zwykle...
Love Justice!! - krzyknęła i paru lykan zaczeło wracac do ludzkich rozmiarow i wyglądu...
Dalej!! Pomozcie mi...sama nie dam rady...jestem za słaba...WYBRAŃCY!!!
po czym znow z jej rąk wystrzeliły czerwone promienie i znow paru lykan zaczeło wracac do poprzedniej formy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sailor Noodle
PostWysłany: Czw 15:47, 30 Lis 2006 
Moderator
Moderator


Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 2824
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądże znowu???
Płeć: Kobieta


Sakamoto widząc reakcje lykan na słowa "ksiezniczka d' ampirów i Hattori" i mając świadomośc że jako jedna z wybrańców nic nie zrobi ( nie miała liścia) przytuliła się do Hattoriego i wykrzyknęła:
-Zostawcie wybrańców rozumiecie! Powiedz im coś!-energicznie trzesła Hattorim, własciwie mogła go nawet podnieść, bo był niższy od niej o cała głowę i ważył tyle co piórko. Swoją droga to fascynujące, ze władza koncentruje się w malutkich rączkach tego niziutkiego Japończyka-ZRÓB COŚ!
-Ekhm- znacząco odchrząknął. Lykanie robili krok w tył, wybrancy zdziwili się, a Hattori zwrócil się do Sakamoto.- Więc musisz się zgodzić, oficjalne oświadczyny, nei moga odbyć się tutaj. Za mna!
Lykanie opuścili podziemia, w ślad za swoim panem. Sakamoto sama nie wiedziała, co ma robić- iść za nimi, czy razem z resztą wybrańców zostac rozszarpana na strzepy. W głębi duszy kochała Hattoriego, ale tak jak się kocha ojca, a nie przyszłego męża. Miała dopiero 15 lat, on ponad 30. Teraz powinna siedzieć na jakiejs imprezie i lansowac się a nie włóczyć po zimnych lochach swojego przyszłego pałacu.
-Idziecie?-odwróciła się do reszty grupy. Płakała, ale było zbyt ciemno by ktokolwiek, nawet Hattori, który z racji bycia lykanem miał wyostrzony wzrok, mógł to zobaczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nekoi
PostWysłany: Czw 17:38, 30 Lis 2006 
Beautiful Star
Beautiful Star


Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ai Senshi i Master of Game

"Nie!To się dzieje za syzbko....zła część Eleny wygrała...Sakamoto zgadza się na ślub no i ... - wtedy za Ai Senshi pojawił si e znów ten chłopak co poprzednio
Nadal nie tracisz wiary?Czy nadal chcesz walczyć...choć jestes od razu na straconej pozycji? - mówił do jej ucha lecz nikt tego nie widział
Ai Senshi potrząsła głową co mialo oznaczać "tak"
-Niewiem kim jesteś...i czemu tylko ja Cie widze....ale wiem...że nigdy się nie poddam! - szeptała
Chłopak zmarszczył brwi odrwócił sie na pięcie i znikł
Wojowniczka usmiechnęła się i podniosła głowę ku górze...
-Wybrańcy....nie zostawimy tego tak prawda? - zadała prowokujące pytanie

Koniec Act'u 3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 3 z 3
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Forum CRYSTAL POWER Strona Główna  ~  RPG / Nasze RPG I

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach