Act 1 - W labiryncie...

Administrator

Master of The Game

Wybrańcy którzy zdołali dotrzeć do zamczyska myśleli w jaki sposób odnaleźć teleport...
Nie było to bowiem takie łatwe... Zamczysko Sakamoto było ogromne... i nawet ona sama czesto gubiła drogę...

VIP

KUBA

Zupełnie nieświadom swej misji ani włąsnej osoby szedł dalej. Korytarz zamku był ciemny, słuchac tylko kapanie wody i sowy za murem. Kuba, którego cały czas bolała głowa szedł dalej. Nagle na swojej drodze spotkał grupę osób. Zatrzymał się. Kim jesteście, co to za miejsce? - zapytał

Administrator

No dobra Wiara my tu gadu gadu a Angle sama sie nie znajdzie chodźmy szukać tego teleportu bo biedaczka sie tam zaplacze pewnie za nie długo ...jeszcze sobie po myśli ze nam nie zależy na niej ...........uśmiechnął sie do dziewczyn przetarł ranę na nadgarstku która momentalnie sie zgoiła

nagle usłyszał głos Kubu ... My jesteśmy wybrańcami jak ty ... jesteśmy w zamku moim i Sakamoto ... odowiedział

Moderator

Patrzyla na ich plecy jak odchodzili. Troszeczke ale tylko troszeczke zrobiło jej sie smutno że nei jest juz wybrańcem. Żeby sobie zrekompensowac to ze nei moze być z nimi sama zaczeła łazic po zamku az w końcu sama znalazła portal o którym tylke mówili. Przez jej glowe przemykały mysli mówic im/ nei mówic im

VIP

Kim ? - zwróciłsie do mówiącego mężczyzny

Boze ja nic nie pamiętam - spuścił głowę i zakrył twarz dłonią

VIP

Eriko Mori

On nie pamięta, naprawdę nie pamieta....pomyślała z nagłym przerażeniem. Uspokój sie - powiedziała sama do siebie i podeszła do Kuby..dotknęła własna chłodną dłonią jego dłoni zakrywających twarz. Popatrz na mnie... własnie tak spójrz mi w oczy...nie poddawaj sie i nie martw...przypomnisz sobie jestem tego pewna ...w odpowiednim czasie na pewno....nagle urwała i odwróciła się w stronę w która kilka godzin temu udała się Sakamoto...puściła się biegiem......

Moderator

Usłyszła tupot stóp eriko. Gdy w końcu dobiegła do niej Sakoamoto starała sie zakryć soba portal wciaż powtarzajac:
- Tu nic nei ma tutaj naprawde nic nei ma idźcie w druga strne

Administrator

podążając śladem za Eriko znalazł sie w tym samy miejscu co ona .....ze zdumieniem patrzy na Sakomota która ma minie jak by coś nabrła podchodzi do niej i przesuwa na bok ....

- oo proszę portal Wesoly

-czemu wiedźmo go okrywałaś

Moderator

-NIE MÓW DO MNIE WIEDŹMO!!!- chwila zastanowienia w nadziei ze ich zatrzyma - koochanie - zaczeła ja mdlic- nio co Wy ja tak tylko nawet neiw iedzialm ze tutaj jest a mzoe sobie zrobicie przerwe co??

VIP

Eriko Mori

Nie nazywaj jej wiedźma....jakoś udało jej się to wyjąkać, stała osłupiała, wrażenie jakie wywarł na niej portal było ogromne, był piękny - jakby pod kryształowymi filarami zamknięto mieniące się światło. Podeszłą bliżej, przesunęła reka po jednym z mieniacych sie słupów i nagle krzykneła z zaskoczeniem bo zaczął on świecic na intesywny błękitny kolor - odwróciła dłon i zrozumiała że była to reakcja na jej krew - musiała wcześniej gdzieś się zadrasnąc. Odwróciła sie do reszty - no to przynajmniej wiemy juz jak go uruchomić...wystarczy mała danina z naszej krwi

A w sumie to został ktoś z Kuba? Aprili?

VIP

Aprill Florence

W tym momencie wybrańcy usłyszeli dziwny dźwięk, jakby szelest, a kiedy się odwrócili, zobaczyli Aprill i Kubę.

- Jesteśmy tutaj - powiedziała Aprill. Widząc zdziwione miny innych uśmiechnęła się : - No co? Zatrzymałam czas. Jeszcze chyba pamiętam jak to się robi Mruga

<westchnęła> Kuba dalej niewiele pamięta...

VIP

Kuba

Spoglądąem na wszystkich. Każdy był jakiś zamyślony. Sam nie potrafiłem się odnaleśc wśród "obcych". Nagle poczułem ogromny ból w środku głowy. Przez kilka sekund widziałem białe skrzydło, niczym anioł na tle wspaniałęj muzyki. Potem postac zaczęła intenstywnie świecic i znikła. Bół też odszedł i została znów czarna pustka.

Po chwili milczenia, idąc na tyłach z piękną dziewczyną zapytałem ją po cichu :
Dokąd my właściwie idziemy ?

VIP

Aprill Florence

-Hmm... właściwie sama nie wiem... :? <Nagle Aprill się zatrzymała, spuściła głowę i zamknęła oczy. Po chwili ocknęła się i usmiechnęła się do Kuby> Już wiem - Sakamoto znalazła portal, ale inni wybrańcy też tam już są. Przejdziemy przez portal żeby odnaleźć i pomóc Angel of Destiny... wtedy ona nam wszystko wyjaśni (taką mam nadzieję - dodała cicho). A jak z twoją głową? Trochę lepiej?

Administrator

pogadali to ruszamy bo czasu coraz mniej .. powiedział głośno do wszystkich
a ty czarownico idziesz z nami czy nie .. spojrzał na sakomoto

Moderator

Nei nei ide bo NIE jestem wybrańcem także daj mi spokój. Albo pójde sobie popattrzec co Wy tam robicie jak cos za to dostane. To co mi dasz?? Jezyk

VIP

Eriko Mori

Cukierka dostaniesz - powiedziała złośliwie, wtrącając się do rozmowy...dobrze wiesz tak jak każdy z nas że wybrańcem być nie przestałaś...ty sobie tylko tego nie chcesz uswiadomic...lykanka czy też nie wybrańcem pozostaniesz już na zawsze. Ale oczywiście do przekroczenia tego portalu nikt cię zmuszać nie będzie...decyzję podejmiesz sama. Odwróciła się na pięcie i podeszłą do April i Kuby.

April a jak ty sie czujesz? zapytała głośno, po czym wyszeptała tak cicho że usłyszała ja tylko April - a co z nim dalej nie pamięta? może udałoby ci się mu przypomnieć chociaz odrobine, władasz w koncu czasem?

Moderator

Nei moge jesc cukierków nic nei moge tylko krew dlatego jestem tak cudownie chuda Jezyk

I nei jestem wybrańcem Wy mozecie sobie być ale ja sei wypisuje z Waszej druzyny. Ale jesli zaoferujecie mi cos ciekawego to moze z akcentem na moze z Wami pojde popatrzec sobie Jezyk

Administrator

no dobra sakomoto .. dostniesz 0.5 litra mojej krwi za to ze przejdziesz z nami przez portal i co ty na to a może chcesz więcej jej to tylko powiedz ...zbliżył sie do niej

Moderator

Noo dooobra chce... 0, 5 litra od Nich wszystkich a z Toba policze sie potem może byc??

VIP

Eriko Mori

Hahaha chyba sobie żartujesz - mamy osłabić samych siebie a ty i tak za nami pójdziesz z ciekawości hahahah - kobieto przecież nikt cie nie zmusza zebys za nami poszła nie zauważyłaś - sadze że powinnaś to raczej zrobić dla swojego własnego dobra. Bo nikt nie wiem co tu za nami przypełznie